Wiele się teraz mówi o tym, że przeprowadzona kilka lat temu reforma oświaty doprowadziła do tego, że szkoły kształcą analfabetów, młodych ludzi zupełnie nieprzygotowanych do życia. Najgorzej oceniane są gimnazja, gdzie zarzuty są kierowane nie tyle pod adresem samego programu nauczania, co kwestii tego, że dzieci, które tam trafiają, są deprawowane przez wiele starszych nastolatków z ostatnich klas. Tak naprawdę, w tym wszystkim jest niewiele prawdy.
Powstanie szkół gimnazjalnych może i nie było najlepszym pomysłem jednak trzeba przyznać, że już sam pomysł deprawacji nie wypływa tu z warunków szkoły co z tego, że zapracowani rodzice coraz mniej uwagi poświęcają swoim dzieciom. Coraz mniej ich interesuje co nastolatki robią przesiadając godzinami przed komputerem, czy też co ogląda w telewizji. Edukacja poprzez brutalne filmy i gry to w końcu nie wina szkoły tylko właśnie rodziców. Samo szkolnictwo teraz kładzie głównie nacisk na to by dzieci lepiej sobie rodziły z samodzielnym podejmowaniem decyzji, na lepsze wykorzystywanie przez nie zdobywanej w szkole wiedzy. To nie jest tak, że dzieci uczą się mniej, wprost przeciwnie, mają czasem zdecydowanie za dużo zajęć, szczególnie dodatkowych. Wiele się również mówi o tym, że obecnie dzieci mają stanowczo za ciężkie tornistry, że zbyt późno wracają ze szkoły.
Największe zarzuty kierowane pod adresem szkolnictwa właśnie o to, że dzieci tą wiedzę mają podawaną w inny sposób. Dla wielu starszych osób taki sposób nauki, jest nie do pomyślenia. To dlatego opiniują, że wiedza przekazywana dzieciom w szkole jest nie praktyczna i nie użyteczna. Chodzi tu w zasadzie o różnice pokoleń, zmiany kulturowe a także technologiczne, które wpływają na to, że dawna wiedza, staje się zbyt staroświecka, nie pasująca do aktualnych możliwości i oczekiwań społeczeństwa.

© 2011 – 2015, proveve. wszelkie prawa zastrzeżone publikacja z www.koban.pl